Zwycięstwo w Dąbiu jako prezent urodzinowy...

Zwycięstwo w Dąbiu jako prezent urodzinowy...

Piłkarze Mirka Adamów dziś 25 października 2015 pokonali na wyjeździe KP Zryw Dąbie 2-0 (1-0) czym przypieczętowali zakończenie udanej dla drużyny rundy jesiennej sezonu 2015/16 Konińskiej klasy B. Zwycięstwo było również prezentem urodzinowym dla kapitana naszej drużyny - Mariusza Masłowskiego, który dziś skończył 23 lata.

Mecz rozpoczął się od groźnych ataków gospodarzy, którzy bardzo szybko chcieli wyjść na prowadzenie w tym meczu, jednak znów jak w przeciągu całej rundy dobrze grała obrona Mirka, nasi piłkarze ograniczali się jedynie do szybkich kontrataków. Gdy wydawało się, że bramka dla Zrywu wisi w powietrzu, Bartosz Pijacki fantastycznym strzałem ucisza licznie zgromadzonych na stadionie w Dąbiu kibiców gospodarzy.
To podrażniło naszych rywali, którzy zaczęli coraz groźniej atakować, ale gdy nie byli w stanie przedrzeć się środkiem boiska, próbowali rajdów skrzydłem z wrzutkami w pole karne do rosłych napastników, jednak bardzo pewny w polu karnym był nasz bramkarz, który wyłapywał w pierwszej połowie 100% piłek, nie ważne jak trudne były to dośrodkowania. Nasi gracze wciąż szukali okazji w szybkiej wymianie piłek. Bardzo aktywny w ofensywie był dziś Bartosz Pijacki, który chcąc wykorzystać mokrą murawę boiska, starał się uderzać z niemal każdej pozycji.
Do przerwy prowadzimy 1-0!

Na drugą połowę gospodarze wyszli jeszcze bardziej zmotywowani co zmusiło naszych piłkarzy do cofania się na własną połowę konstruowania akcji od podstaw. Jednak wciąż w ataku znajdował się Bartosz Pijacki, z którym rywale nie potrafili sobie poradzić. W 57 minucie Bartek faulowany w narożniku pola karnego, rzut wolny wykonuje Mariusz Masłowski, dośrodkowanie i piłkę głową przecina Piotr Świątkowski, jednak futbolówka trafia tylko w słupek bramki Zrywu.
Chwilę później mogło się to zemścić, bowiem przed polem karnym rywala fauluje Dawid Łuczak, mocny strzał z rzutu wolnego w samo okienko naszej bramki, jednak po raz kolejny na posterunku Marcin Łuczak.
W pewnym momencie na fantastyczny rajd zdecydował się nasz kapitan. Mariusz przejął piłkę w środku boiska i pomknął w stronę bramki rywala mijając kolejno jak tyczki na treningu piłkarzy Zrywu, jednak z tej akcji wyniknął tylko rzut rożny.
Na 10 minut przed końcem meczu mogło być 1-1, bowiem Sebastian Łukomski niezbyt czysto trafił w piłkę przy wybiciu i mało brakowało a zdobyłby najpiękniejszą bramkę samobójczą w historii Polskiego Futbolu, jednak piłka przeleciała centymetry od spojenia słupka z poprzeczką naszej bramki.
W końcówce meczu gdy wydawało się, że mecz zakończy się 1-0, a gospodarze opadli z sił, nasi piłkarze zdecydowali się na jeszcze jeden zryw, który daje nam drugą bramkę i całkowicie dobija rywali. Ostatecznie wygrywamy na trudnym terenie 2-0 i kończymy rundę na pozycji wicelidera rozgrywek.

Jak padały bramki: (1-0, 9 minuta) długie zagranie piłki przez Dawida Duryńskiego do Bartosza Pijackiego, zaskoczeni kompletnie obrońcy Zrywu nie wiedzą jak się zachować, podczas gdy nasz napastnik zauważając wysuniętego daleko przed bramkę bramkarza gospodarzy przerzuca nad nim piłkę, która ląduje w siatce i ucisza trybuny. (2-0, 86 minuta) składna akcja z szybką wymianą piłek naszych zawodników, Mariusz Masłowski podaje do Bartosza Pijackiego, ten z pierwszej piłki zagrywa na wolne pole do wybiegającego zza pleców obrońców Dawida Duryńskiego. Nasz obrońca nie zastanawia się długo i strzałem po ziemi pod rękami bramkarza posyła piłkę do siatki.

Skład Mirka Adamów: Marcin Łuczak - Adrian Pałucki, Dawid Duryński, Maciej Piasecki, Tomasz Lisiecki - Sebastian Łukomski, Mariusz Masłowski, Piotr Świątkowski (78' Damian Mielcarek), Dawid Łuczak (63' Bartosz Szymankowski) - Bartosz Pijacki, Damian Michalak (55' Jarek Skowroński)

Bramki dla Mirka: 9' Bartosz Pijacki, 86' Dawid Duryński

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości